PRZEMEK SZAŁ HAT-TRICK HERO!

Dzisiejszy mecz podobnie jak ostatni rozpoczęliśmy od szybko strzelonej bramki. Maciej znalazł w polu karnym swojego szwagra, a ten rozpoczął swój festiwal strzelecki. Nasi przeciwnicy nie dawali za wygraną i dwukrotnie szybko wyrównywali. Jednak pod koniec pierwszej połowy po raz trzeci w tym meczu do siatki trafił Przemysław Szał. W drugiej połowie to my kontrowalismy przebieg spotkania, a czwarta bramkę po akcji całego zespołu zdobył Mateusz Nadolny. Na 5-2 prowadzenie podwyższył Maciej Markiewicz (tym samym odblokowując się po 103 minutach bez bramki). Pod koniec meczu straciliśmy jeszcze jednego gola, jednak tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego kropkę nad i postawił Marcin Mrozek, strzelając piękną bramkę głową.